delficka wyrocznia psychiatry czyli ataki...


Autor: somatotropina
09 października 2005, 12:09

czuliscie sie kiedykolwiek niepewnie w swoim domu? niepewnie? moze inaczej! bedac w domu-obojetnie w jakim pomieszczeniu, najlepiej własny pokoj [oaza spokoju]-czyliscie na sobie wzrok innych? wydawało wam sie ze cos/ktos was obserwuje. kazdy ruch byl dla was 'wyzwaniem/ryzykiem/' takie małe 'co bedzie gdy...?' albo! patrząc przez okno boicie sie ze kogos/cos zobaczycie. to jest przerazajace i miesci sie w twojej psychice.

po ogladanieciu 'strasznego' filmu boicie sie zasnac. wyobrazacie sobie wszytsko to co przed chwila ogladneliscie. wiecie ze to fikcja ale i tak sie boicie zmruzyc oko. gdy jestescie sami w domu i slyszycie odgłos z innego pomieszczenia wpadacie w panike i myslicie o najgorszym. kazdy was 'zły' sen jest nienormalny i moze nawet bardziej straszny niz w filmie.

wracaja do domu kiedy jest ciemno wydaje wam sie ze ktos idzie za wami albo cos czycha na was za krzakiem/drzewem .

czy kiedykolwiek czuliscie się podobnie?

 

/moze ja potrzebuje psychiatry/

13 października 2005
Raczej nie potrzebujesz psychiatry, a jesli tak, to ja go tesh potrzebuje!!! Bo jak miewam jakies koszmary to czuje sie wlasnie tak jak tu opisalas.. :/ Nawet jesli pecherz peka mi na wszystkie strony i czuje, ze zaraz posikam sie do lozka, nie wyjde z pokoju! nie otworze oczu! tylko z zamknietymi oczyma zmowie PACIERZ i modle sie o spokoj! zeby to wszystko przeszlo i przewaznie pomaga..
A niedawno mialam wlasnie tak, tzn na poczatku wrzesnia zostalam sama w domu.. rodzice nad morzem, brat na imprezie, a ja spie.. Koszmar, ze wszystkie swiatla mi sie zapalaja w domu, swieczki tesh, ktos puka do okna! Jakas nieznajoma twarz.. strach na calego! :/ Maks.. Plakalam wtedy.. Balam sie jak nigdy dotad..

A co do mojej notki i tego napisu.. to nie wiem dlaczego masz to rozmazane :P Moze wiekszosc z Was tesh tak ma? :P Bo ja mam normalnie.. Ale zaraz to skoryguje :P
No to sie troche rozpisalam :P Sorry :P
11 października 2005
nie, nie potrzebujesz. to tylko takie małe shizy każdego człowieka :)
L!L4
09 października 2005
szczerze? to ja też nie raz tak mam.. wrażenie że ktoś wyskoczy zza ściany pokoju i mnie zaatakuje.. (kiedy jest juz pozno i jestem sama w domu).. albo kiedy ide zima ulica.. i jest pozno.. to mam wrazenie jakby mnie ktos sledzil..najgorzej jest wejsc u mnie w podworko.. zero swiatla.. okropna ciemnosc i jeszcze ta stara duza \"drewótnia\"(piwnica na ziemi:D) :] ale to tylko wyobraznia..
AniloraK
09 października 2005
A noc jest taka piękna...
A do filmów trzeba podchodzic z dystansem [czy jak to sie tam mowi:>]
chociaz ja po obejrzeniu Amityville tez nie moglam zasnac :D

A tak w ogole czy to nie jest aby czasem już nervica natręctw [ z tym wydawaniem, że coś/ktoś Cię obserwuje]?;]
W takim chwilach najlepiej isc po kafelkach nie deptajac na linie, a tam na Głogowskiej są takie fajowe chodniki własnie :D

^mArTa^
09 października 2005
Filmy?! Raczej mnie to nie rusza, ale sama w nocy do domu sie boje wracac, wlasnie zawsze mam wrazenie, ze ktos za mna idzie itp. Ciemnosc mnie tez przeraza, a jak jestem w domu sama (w nocy) to juz wogole strach... Wiec raczej to normalne, a jak nie, to razem wybierzemy sie do lekarza :) :P
09 października 2005
pocieszę Cię,w takiej sytuacji to raczej normalne;] zresztą kiedyś i bez obejrzenia filmu,gdy zostałam pierwszy raz sama w domu, widziałam w lustrze jakieś twarze brrr..

Dodaj komentarz