...Z M O R A...
28 marca 2004, 16:45
Zmora, mara - dusza wychodząca z człowieka podczas snu. Nęka i dusi inne osoby siadając im na piersiach, niekiedy zaś wysysa z nich krew. Zmory można się pozbyć obiecując jej coś do jedzenia; wówczas następnego dnia zgłosi się po nie, pod postacią milczącej żebraczki. Pomagają też rozsypane koło łóżka nagietki.Aby ochronić się przed zmorami najlepiej było zmienić miejsce spania - gdy nawiedzała kogoś zmora powinien zmienić łóżko, pokój czy nawet dom.
Czy to prawda?? Zmora istnieje...czy ktoś sobie jakąś bajke wymyslił...poto aby ludzie się bali? Tego chyba nikt nie wie...!!!
Moje zdanie....ZMORA, DUCHY itp. "stworzenia" niematerialne istnieją...chociaż nie widziałam w życiu nic takiego. I nie chce zobaczyć! Opowieści o tym czymś mnie przerażaja...z początku śmieje sie z tego...ale w nocy...HORROR! Na początku jest tylko myśl...ZMORA...! Próbuje zasnąć i myśl 2...MOZE TO MNIE DZIŚ UDUSI?...! Wtedy następuje...strach...!!! Boje się zasnać...dlaczego?!? W dzień takie myśli mi nie przychodzą do głowy...ale kiedy zaczyna się ściemniac =/ Dla niektórych będzie się wydawać to śmieszne. Dla mnie tak nie jest =P Bać się zasnać we własnym domu? gUpota!!! No ale tak jest =/ Do WC czasami nie chodze w nocy bo się boje...! Boję się ze zobacze ducha w lustrze! Czym to się moze szkonczyc? Natychmiastową śmiercia poprzez zawał! Dlatego nie chce zobaczyc ducha. Wiem dokładnie, ze to tak się skonczy! W nocy czasami boję sie otworzyć oczy. Nie mam pewności...=/=/=/ Jak byłam mała to też tak było. Potrafiłam całą noc płakać, boją się =/ Został ten strach do teraz. Jeszcze te wszystkie opowieści....aż ciarki chodzą po plecach. Na wycieczkach tez z koleżankami sie wygłupiałysmy i wymyślałaysmy opowiesci o duchach...chociaz niektóre pewnie były prawdziwe. Niby takie odważne...a do kibla musiały chodzic conajmniej we dwójke...! Niby takie odważne...a nikt nie chciał lustra sciągnać ze sniany...albo je chociaż zasłonić! Nikt nie chciał zamknąć drzwi od balkonu :P Nikt nie chciał zapalić światła :P Spały w piatke :) Czy to tylko tak dziewczyny mają?? :>
Ja miałaam to samo , tą wstrętną zmore.
Męczyła mnie co drugą, trzecią noc przez rok!
Na początku byłam bardzo przerazona, myślałam że zwarjuje bałam się zasnąc! A wyglądało to tak: najpierw słyszałam głosy jakieś pukanie stukanie i kroki poźniej głucha cisza...
i nagle to ,,coś,, rzucało sie na mnie i dusiło...
czasami czułam ucisk na klatke piersiową a czasami zakrywało mi czymś całą twarz i dusiło to było najgorsze! nie mogłam sie poruszyć! ani oddychać! trwało to ok 5-10 minut . Czasem wydawało mi sie ze ,,to,, widzę , mała czarna postać.A jak juz przechodziło to przez cały czas czułam czyjąś obecność! teraz jak o tym pisze to az sie boje. Poźniej jak juz sie do tego ,,przyzwycziłam,,
to czekałam aż przejdzie! I długo nie mogłam zasnąć! Pomogła mi modlitwa. O tej pory codziennie wieczorem modle sie dosyć długo. I juz nie przychodzi od ok 2 miesięcy mam spokoj. I staram sie o tym nie
Czujesz że coś siedzi na tobie i dusi cię.. a ty jestes sparaliżowana i nie możesz krzyknąc bo sie dusisz.... nikomu tego nie życzę i nie wiem czy dziś usnę...
oraz powyrzucalam wszystkie prezenty i bezinteresowne podarki bo nie moglam zlokalizowac zrodla i przyczyny.
poskutkowalo w jakis sposob.nalezy tez zachowac przy tym trzezwe myslenie.
mialam spokoj bardzo dlugo.moglam w koncu spac sopkojnie,wysypiac sie jak nigdy.bo meczylam sie z bezsennoscia. az do niedawna snilo mi sie ze ktos jakas postac weszla do mojego domu i podeszla do mojego lożka .wiedzialam ze nie miala dobrych intencj
kiedys myslem ze to tylo zly sen ale raz to bylo totalne przegiecie zaatakowala mnie zmora wstalem z lozka zapalilem swiatlo i papierosa spalilem polozylem sie i od razy mnie znowu dopadla !... pomimo tego ze mialem wtedy 18 lat ucieklem do mamuski do lozka vbo tak sie wystraszylem!!! naprawde to niejest smieszne niepolecam nikomu takiej nocy! i jeszcze jedno zauwazylem ze zmora mnie atakuje zwkle jak jestem zly dla bl;iskich mi ludzi... wierz w to lub nie to tylko k
Dodaj komentarz