pfi

Pisze z domowej klawiatury czyli....siedze "nielegalnie" na kompie :) Rodzicóff nie ma i brata tez nie, tak więc korzystam z okazji i pisze notke na mojego dałnowatego bloga :P W poniedziałek byłam sobie w Poznaniu razem z tata i z Marianem Italianem. Znaczy sie on tam mieszka więc spotkaliśmy się u zjedliśmy wspólnie obiad (jęsli mozna tak to nazwac =P) Nio i miałam pobierana kreffke z zyłki :) Ale nie bede wam pisała szczegółów ! We wtorek normalnie byłam na wystepach we Wspólnym Domu. Byli tam jacyś ohapofcy...same dałny :) No w środe jak w to w środe duzo lekcji i duzo sprawdzianów. Miałam mieć 2 ale pisałam tylko jeden :) Tak ogólnie to było chyba fajnie w szkole. No ale dziś czyli w czwartek miałam wystepy razme z koleżankami z klasy na Auli. Jakiś finał jakiegoś konkursu się odbywał a my tam spiewałysmy przesliczne piosenki. A gdyby nie moje koleżanki to bym chyba tam sie zanudziła na śmierć ! ! ! =] To co dzis zobaczyłam było totalnie czadowe :) Wogóle to na próbie zrobiłysmy sobie wybory miss i było świetnie. HaHaHa =D Wygrała FOKA Kaśki czyli Papi Prim. OoOoO i wczoraj zmieniłam EsTeerowi trocinki. Biedaczek tak przyzwyczaił się do smordu, że jak mu zmieniłam to spał na balkoniq :) Bał sie czystości. No ale teraz jest good. Śpi tam gdzie zawsze. Wogóle to on jest wspaniałym chUmikiem =D Wkońcu to moje dzieciątko ! Nio jutro ide sobie tylko chyba na 2 lekcje. Chociaż nie wiem jak to bedzie :) I w sobote musze iśc do szkoły :/ Buuuu!!! Jakie to niesprawiedliwe :P OK w srode konczy sie moja kara więc wtedy moze cos tu malne jeszcze :)