Archiwum 03 stycznia 2004


SylFester & NioFy Jok =-]
Autor: somatotropina
03 stycznia 2004, 09:13

Wielki melanż....hehhe :) SylFestra i NioFy Jok spędziłam razem z Rafałem ;*, i cała ekipa (także REMONTOFA) na sali na ogródkach.  NoOoOormalnie poznałam maksymalnych loodzióf. Na początq fiadomo z deczka sztyfno było, ale tak po 3 kieliszq impreza sie rozkręcała. Ja tylko troche wypiłam =] Ha i nie miałam betonu! ! ! Nie to co ..... (ona będzie wiedziała, ze to o nia kaman). FyFty się zajebiście bawili. Oczywiście także FyFty tańczyli (naFet jak techno leciało....a tego bym się nie spodziewała). Po mojej lewej stronie siedział obok mnie Rafał, a po prawej Robert. Naprzeciwko miałam Mariusza i Monike oraz Krzyśka. Więc miałam z kim pić. :)))) Było tam mi zimno, ale to chyba ze względu na moja goraczke :P TrunkóF i Jedzenia było hohooh....albo i jeszcze więcej. Obskoczylismy też Tomka dom :) Na rynQ nie byłam ze względu na mój stan! Hehehe....chciaż nie było tak źle. Normalnie wygladałam =P Kible też maxymalne były! Ale co ja wam bede pisała o sikaniu :) AaAaA wytańczyłam się ze ojojoj =] Mariusz robił zdjęcia....niektóre mogę tylko tak skomentoFać: dość! :) Wszytsko pamietam oprócz wątq z kiblem...ale to się wycieło. Wróciłam do chaty około 4 ze względu na mój żołądek. Bosie jak mnie brzuch bolał :( Mama oczywiście rano sie kapneła ze piłam (bo chciało mi się żygać). Ale miałam ojebke :( Ale teraz looz. Jakoś nie poruszyło ja t6. :) I dobrze :P Ale przez kolejne 2 dnio żołądek mnie tak cholernie bolał :( GoOoOoączke tez miałam i mam. Wczoraj miałam 37,5 a dziś? Hm....nie wiem musze zmierzyć :P

Chciałam podziekować Rafałowi :*, Mariuszowi, Monice, Robertowi, Krzyśkowi, Tomkowi, Rafałowi, Przemkowi i jego lasce (nawet nie wiem jak ona się nazywa :) dość), Kasi, Sylwi, Magdzie i Piotrkowi za zajebistego sylFFestra. OoOoO i nie mogę tu ominą także Krzyśka Taty i Rodziców Roberta. Oni naprawdę włozyli trud, zebyśmy tego sylfestra mieli sooper :D To Wasza zasługa, że było tak maxymalnie!!!