Archiwum grudzień 2006, strona 1


o jakże historia potrafi .....
Autor: somatotropina
11 grudnia 2006, 23:27

drodzy studenci historii!
chyle przed wami głowe! o jakże trzeba byc pilnym i systematycznym studentem aby zapamietać to wszystko. o jaki moj umysł jest ograniczony!:) nie potrafie okiełznać 3 tematów. przemian ustrojowymch na przełomie 19/20 wieku się zachciało! ubolewam nad waszym losem:) nie wiem czy wy to lubicie czy to z przymusy uczycie sie tych szatanskich dat! ale ja wole biologie;)

trzymajacie za mnie jutro kciuki. pan S. zrówna mnie z ziemią. przypchnie do muru jakim jest tablica i rozstrzela moj umysł niezidentyfikowanymi pytaniami.

 

in the future :)))))))))
Autor: somatotropina
07 grudnia 2006, 19:53

prawie sie zesikałam ze śmiechu jak wieszałam z dzej-dzej gazetke 'zima tuz tuz'. my mamy takie małe jazdy;]

razem z połówka klasy bylismy w PCDN'ie. robili nm test predyspozycji zawodowej. tzn jakie studia powinnismy wybrac.
'analizujac istotne odchylenie wyników w poszczegolsnych testach od sredniej profilu mozna stwierdzic,ze najsłabsze wyniki uzyskałam w: -tescie 2-badajacym umiejętnosci manipulowania w wyobrazni elementami 2wymierowej przestrzeni :) -tescie 8-badajacym zdolnosci do rozumienia sytuacji społoecznych."
hm...a w tescie 1-przeznaczonym do badania znajomosci i rozumienia reguł społecznych otrzymałam niezły wynik.czyli co z tego wynika jesli test 1 i 8 badał zdolnosci społeczne?:)

najlepszy test był ten 2! trzeba było ułozyc kwadrat z figur odczepiajac jedna czesc i dopasowac ją gdzie indziej. ja nawet tego zadania nie zrozumiałam...nie wiedziałam czy to ma byc jeden duzy kwadrat czy mozna jakis malutki ułozyc w obrebie tej figuty i robiłam na chybił-trafił:D

na tym samym poziomie miałam wyniki z testów: 1-opisany wyzej:P  4 -przeznaczony do badania myslenia logicznego na materiale werbalnym. 5-przeznaczony do badania myslenia logicznego na materiale liczbowym. 7-przeznaczony do badania umiejętnosci orientacji w przestrzeni 3wymiarowej.

czyli w 2wymiarze sie gubie a w 3wymiarze niezle mi idzie ;D

i tak nie wiem kim powinna byc w przyszłosci.

poprawka do poprzedniej notki:)
Autor: somatotropina
04 grudnia 2006, 08:33

ekhem! jednak bełtałam po tym melanzu :D rosołkiem mojej mamy! lol

obiecałam jej ze nie bede juz piła-sobie tez - ciekawe czy wytrwam;]

w głowce sie kreci dalej:D
Autor: somatotropina
03 grudnia 2006, 09:59

ooooo:) tak sie koncza imprezy rodzinne. raczej spotkania! połoweczki na stół i pijemy! ja mariano i kuba-madzi przyszły maz. ile mysmy wypili? nawet nie chce wiedziec. moja mama narobiła bigosiku,krokietów,sałatek,gołabków itd. najedlismy sie. napilismy! faza sie właczyła i o 23 pozamiatane. spac. nie obyło sie bez głupawek.bełcik nawet poleciał do miski. słyszałam wtedy smiech i obrzydzenie innych:)ale to nie ja bełtałam! ja chciałam..ale nie mogłam :( :))))
ja-nie wiem czemu?-głowa pod kran i polewałam ją zimną woda. zeby wytrzezwiec? czy tak dla smiechu?:) niedawno sie obudziałam i dalej kreci mi sie w głowce.czekam na rosół.zjem moze mi przejdzie! bo jak ja sie bede uczyc?:)

spadajaca gwizda spełnia sny.
Autor: somatotropina
01 grudnia 2006, 21:59

skupić sie na lekcjach nie moglam. za duzo mysli w jedna chwile. za duzo tych złych. pare niedokonczonych spaw, niewyjasnionych-dalej zawracają mi głowe. bo jak tu nie myśleć.
na bilogii rozmawiałyśmy o nowotworach. zastanawiałysmy sie miedzy soba co bysmy zrobiły jakby stwierdzono u nas nowotwór,który wytworzył przerzuty i zostało nam góra 5 lat zycia. no tak! trudno odpowiedziec, bo zadna w takiej sytuacji nie jest.
jasełka znowu moja klasa robi ;] juz role są wydzielone...teraz tylko musze sie nauczyc tego.
w łikend!łikend! mam duzo pracy. rodzinka przyjedzie i raczje nie bede miała czasu na nauke. a tego tak duzo!

 

znalazłam w folderze disco polo stara piosenke akcent-moja gwizda. kojarzy mi sie z dziecinstwem :)