Archiwum 01 grudnia 2006


spadajaca gwizda spełnia sny.
Autor: somatotropina
01 grudnia 2006, 21:59

skupić sie na lekcjach nie moglam. za duzo mysli w jedna chwile. za duzo tych złych. pare niedokonczonych spaw, niewyjasnionych-dalej zawracają mi głowe. bo jak tu nie myśleć.
na bilogii rozmawiałyśmy o nowotworach. zastanawiałysmy sie miedzy soba co bysmy zrobiły jakby stwierdzono u nas nowotwór,który wytworzył przerzuty i zostało nam góra 5 lat zycia. no tak! trudno odpowiedziec, bo zadna w takiej sytuacji nie jest.
jasełka znowu moja klasa robi ;] juz role są wydzielone...teraz tylko musze sie nauczyc tego.
w łikend!łikend! mam duzo pracy. rodzinka przyjedzie i raczje nie bede miała czasu na nauke. a tego tak duzo!

 

znalazłam w folderze disco polo stara piosenke akcent-moja gwizda. kojarzy mi sie z dziecinstwem :)