29 września 2003, 15:24
"Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać."
(Sigrid Undset )
Love Is The Triumph Of Imagination Over Intelligence. :* :* :* :* :* :* :* =]
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
"Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać."
(Sigrid Undset )
Love Is The Triumph Of Imagination Over Intelligence. :* :* :* :* :* :* :* =]
Hehs! Ostatnio nasz wychowawca Pan Fogt powiedzial do Cziki i do MaFFki, ze ich ubiór TO NIE JEST STRÓJ SZKOLNY! Miały bluzki na jedno ramie. No nie dość. Nasza szkoła spada na psy. Przywieźli wczoraj do naszej szkoły szafaki. Oczywiście nasza klasa nie bedzie miałam żadnych szafek, bo nie zapłacilismy na nie ani grosza. Trzeba było dać po 30 zł! Pffff niby na szkołe. No już dałam. Kórtki będziemy trzymać w szatniach na wieszakach jaki problem. Chciaż stwierdziłysmy, ze te szafki sa zbyt małe na 2 osoby. Mokre kórtki będą sie tam kisic zima =P Wczoraj dostałam 6 z polskiego =] Nio i nie pytała z angola. Z gegry też nie byłam pytana =P Po południu była u mnie MaFFka i KaFFka. Oglądałsmy u mnie "fajne zdjęcia"! Hehehe :D Później poszłsmy do Cziki na chwile i patrzyłysmy czy jest JERZY =] Ale nie było go =P Wieczorem był u mnie Rafał i oglądaliśmy TV i pilnowaliśmy szynszyla (Edka). Późnym wieczorem ogladałamy z bratem THE RING! Zaajeefaajny filmik. Polecam go tym co nie ogladali :) Dziś musze iść po piasek dla szynszyla, bo nie ma sie f czym kompać :) Dziś też trzeba odrobić lekcje i pouczyć sie troche na poniedziałek. O karipik dziś jest =] Karpiki napeffno sie zjawia. Yyyyyyy i właśnie chyba musze iść zaraz myć schody, bo chyba juz jest moja kolej :/ A wiec ide robić to co do mnie należy =P
Jejku sroda to najgorszy dzien z całego tygodnia. Mam 7 lekcji i to jeszzcze same zjebhane :P Nic mi sie nie chce robic. Do szkoły to sobie nawet śniadanie zrobiłam. Cynia nie? :) Nio wiec w szkole chciało mi sie spac, byłam bardzo zmeczona i rozdrazniona :/ Z fisyki miałam sprawdzian 15 min. :P Napisałam mniej wiecej cos tam....Moze nie fyfko ale cos jest :) Ostatnia miałam historie nio i o mało kufficy nie dostałam. Taka głodna byłam ze ojojoj :P KaFFka chyba bedzie choja :/ Biedna Kasia :/ Wróciłam ze szkoły nio i mnie szlak trafił. Zaczełam piszczec nio i z bratem sie pokłóciłam z deczka. Ale przejdzie nam =] Na obiad miałam zupe pomidorofa i makaron z sosem który mój brat zrobił, za co mu bardzo dziekuje =] Musze odrobic zaraz lekcje, bo Rafał wieczorem przyjdzie i sprawdzi mi czy fyfko mam zrobione :) Hehs :D Mushe tez zrobic porzadek f szafce z ciuchami. To zaraz zrobie nio i jak nie zapomne to posprztac musze Esterkofi. Yyyyy jutło mam 4 lekcje (2 polskie, historie i matme :P) Dobra ide mniej wiecej cos zrobic, bo nie moge cały dzień siedziec przy kompie :P
Własnie wróciłam ze szkoły :/ Normalnie jestem wykonczona! Jeszcze musze zrobic pare prac takzwanej Kury Domofej :P Mama wyjechała wiec ja mushe zająć sie domem. NIo wiec rano o mało nie ryczałam, ze chciało mi sie spac a musiałam isc na 8 do szkoły :P Normalnie szlak mnie trafia. Wczoraj późno sie położyłam (znaczy sie pózno dlatego ze nastepnego dnia trzeba wstac o 7, a po 7 godzinach snu czuje sie zmeczona) bo odrabiałam lekcje z bilogii. MIałam napisac o DNA nio i napisałam :P W szkole nudno i wogóle beznadzijnie =] Jak zawsze przecież. Dostałam 3+ z chemii za sprawdzian :/ Miałam tylko jeden błąd! Zle napisałam wzór strukturalny kwasu siarkowego 6 :/ Hm...człowiek uczy sie na błedach. Nie chce mi sie kompletnie nic. Chciaz pospałam bym sobie z jakies 2-3 godzinki :) Jutro WOS :/ Lekcje trzeba zrobic. Jak ja nie lubie wosu. Jejku.....siedze i sie nudze. Aha a jesli chodzi o sobotni dzien to był fajny a zwłaszcza wieczór. Potwierdzic moga to ludzie którzy nas (Mnie, MaFFke i KaFFke) widzieli albo słyszeli :P Wczoraj o mało nie zaspałam do koscioła. Naszczesnie Macka przyszedł po mnie :) Było oczywiscie wiecej fajofych sytuacji ale narazie nie chce mi sie pisac. Moze wieczorem cos opisze :P
Jutro techniaffka! Oł jeaa! Full fypas. bede tanczyła na platformie która bedzie jezdziła po ulicach naszego zasyfiałego miasta =] W szkole nie było nic ciekawego. Miałam tylko 4 lekcje. Nie wiem kto to wymyslił ale na gługiej przerwie przyjeżdzaja pały i pilnuja zeby uczniofie nie wchodzili na ulice. Czy ich poje.....? Maja niezle nawalone! No trudno to nie nasza wina ze sie tacy urodzili. Dostałam na pare dni od Miśki pierścionek. On ma magiczna mac :) hehe :D Byłam z MaFFka i KaFFka na Amfi. Wczesniej spotkałysmy Czike i ona nam powiedziała, ze nie moze tanczyc na platfromie (powód niewazny) Szkoda. Naprawde szkoda mi jej :/ Ona tak to planowała. Była tak tym podekscytowana a tu nic ;/ Na Amfi była Goha, Agnieszka i Justyna. Później przyszła Patrycja z psem - Leo! One paliły fajki, paliły liscie, jadłysmy słonecznik i sie ze wszystkiego nabijałysmy. O własnie zakładam klan z Obiezyswiatem =] On ma załatfic pare osób i ja :) Bierzemy tylko najlepszych! Jutro mam na 9 i mam tylko 2 lekcje (w-f i technike) później mamy apel porzadkowi nio i idziemy sprzatac sfiat. juz widze jak to sprzatanie bedzie wygladało, ale to malutki szczegół. Około 16 ide z Marta i kaska na Amffi (ftajemniczeni wiedza po co :P) nio i na platforme tanczyc! Jeaaa! Ale bedzie JAZDA! Dobła Mykam! Nała! =]