16 lutego 2004, 16:19
Niejaki czwartek...co się działo w czwartek....ano pamietam :/ W czwartek rano tak około 9:00 poszłam sobie na hale... cwiczyłam sobie...i tanczyłam ;];];] Gdy meny, które czekały na komisje wylookali ze ja tam tancze sobie to przyszli jako widownia :) No ale dobra co się bede wieśniakami przejmowała :) :) :) Ogladałam też jak chłopaki graja w noge...W okolicach godziny 10:00 na hale wpadł mój brat and Rafał :*! Mieli trening...siata faka :) No ale na tej siatce Rafał :* bube sobie zrobił...:( :( :( Nio i teraz ma noge w gipsie :( :( :( Biedne moje Kochanie :* :* :* =/ To niesprawiedliwe =( No ale w owy czwartek odbywały się mecze piłki halowej no oczywiście na hali :) Nio i jak mogło mnie tam zabraknąć....oczywiście poszłam...:) Spotkałam tam OBIego....a póni przyszedł Tomas ;];];] Oczywiście nabijali się ze wszytskiego i marudzili ;] Mecze były ciekawe....chłopaki dają rade! ! !
Piątek....co ja robiłam w piątek?? Hęę?? skleroza nie boli....a teraz wiem :> Byłam z mama na mieście popołudniu....nio i bardzo się zdziwiłam...zatkało mnie kompletnie....ide lookam w boka, a tam Rafał :* z Tata w samochodzie...obok niego kule leza...noga w gipsie :( Jeszcze nie wiedziałam o tym ze ma noge w gipsie wiec dlatego sie zdziwiłam :P
F piątkowy wieczór wybrałam się z OBIm na turniej halowy w piłkę nożna...:) :) :) Tam żeśmy siedzieli sobie i ogladali "beznadziejne mecz"....NioOoO ale póni sie fajnie zrobiło :) HeHeHe ;] Zalezy dla kogo...=P Mariusz z Michałem zadawali mi pytania o idealnej pupie meżczyzny...o idealnej klacie...o idealnych nogach...;] Czułam sie z deczka skrępowana ;/ :) Im się oczywiście to podobało :P :P :P Wariaty :) No i oczywiście przeprowadziliśmy sonde...pytanie brzmiało: Na co sie looka dziewczyna jeśli widzi mena....!!! Większośc...około...yyyy...dużo procent dziewczyn odpowiedziało : NA PUPCIE ;];];] NoOoO a jak pupa to podstawa :) Byli tym zdziwieni (Mariusz & Michał)...ale podobało sie im to ;];];] Nio i na podsumowanie dostałam pytanie: Podoba Ci się mój tyłek?? Oceń od 1 do 5! .......no comment! Aż mnie zatkało...kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć....no ale oczywiście przytargałam z tego pytania ;] Później na ircu odbyła się rozowa na temat tyłków ale to pomine :)
Sobota...WALENTYNKI ! ! ! Tak około godziny 12:00 poszłam do Rafałka :*...zanieść mu kasete i zdjęcia z studnióffki ;) Miałam tylko oddac to co przynioslam i iść, no ale oczywiscie Rafała rodzice usadzili mnie i już :) Nio i dostałam na walentynki od mojego męża...wiersz, który byl oprawiony w antyrame....Nigdy w zyciu nie dostałam od nikogo wiersza....to takie śliczne :* :* :*...no mój mąż ma talent co do wierszy :) :) :) Zadowolona jak nigdy =D No ale miałam mialo czasu....więć musiałam iść ;( Byłam na meczu z OBIm na hali ale na tej drugiej...grali w siatke ;/ Niezbyt ciekawe mecze....posiedzieliśmy tam troszku i do domu trza było iśc...bo ja musiałam do Rafała gonić :) Przyszłam do domq, zjadłam obiad, zapakowałam prezenty razem z mama i heja na OKaWu ;];];] Posiedziałam sobie pare godzin u Rafała :) :) :) Oglądaliśmy film and oglądalismy bajki...:) Podpisałam mi sie na gipsie! Oł jeaa!!! Jako pierwsza :D No ale nadeszła godzina 22:00 i musiałam iść do domu...a szkoda =/
Niedziela!!! Co ja mogłam robić w niedziele :) He nie poszłam do kościoła, bo zaspałam :) Leżałam sobie w lóżq rodziców do 12 i ogladałam film :) No ale trzebabyło się ubrać =/ Usiadłam do kompa...i zaczęłam robić lekcje...głównie z histy :/ No ale OBI znalazł mi lepsze zajęcie...poszłam z nim na hale oglądać mecze w kosza i ogladac jak czirliderki tańcza niesamowite ukłądy =D Byliśmy tak około 14:00 i siedzieliśmy do około 18:00 ;] No Tomasa tam nie zabrakło :) Oczywiście moi koledzy byli zdegustowani tancerkami...cytuje: ropy...cytuje: gruba są...=D Pozatym nie umiały tańczyć ;] Tomas powiedział, ze zatańczyłabym lepiej od nich :P :P :P Nie chwalac się :) No oni oglądali jak "9" porusza się po sali....siatkarka :) Po meczach...dom :) I lekcje ;/ ;/ ;/ Jak ja nie loobie szkoły =(