Archiwum 13 maja 2007


taka JA to ma fiu bzdziu w głowie ;-))))))))))...
Autor: somatotropina
13 maja 2007, 14:08

wczoraj byłam na imprezie. było baraadzo mało soób, ale i tak sie dobrze bawiłam:) sama sobie poprawiałam co chwile humor.  na poczatq z karolina zauwazyłsymy 2 chłopaków którzy lezeli zalani na sofie. smiałysmy sie z samego faktu ze siedza przytuleni do siebie, ale pozniej wpadłysmy na pomysl zeby pozawiazywac im sznurówki. i tak tez sie stało:) jednego przywiazałam do stolika sznurówkami. jak sie obudził to głupa paliłysmy i udawałysmy ze to nie my-a trudno było udawac bo ja prawie sikałam ze smiechu;-) pozniej spotkałysmy faceta który miał cała buzie pomalowana flamastrem. jak on smiesznie wygladał!!! a jak juz jechałysmy do domu to spotkałysmy goscia któremu ukradli: pieniadze, telefon i .... BUTY! i na boso wracał do domu! ;-)))))))) najwieksza przyjemnosc sprawiało patrzenie sie jak ciasteczko tanczy. siedziałam na bananie i cały czas go obserowałam! ;]
nieznajomy: czesc mała! jak masz na imie?
ja: po 1 nie mała, bo mam 164 cm wzrostu a po 2 to aska;]
nieznajomy: chyba sie zakochałem.
ja: w kim? w kim?
nieznajomy: w tobie.
ja: we mnie? łeee ale tylko CHYBA.
nieznajomy: a wyjdziesz za mnie?
ja:nie!;p
nieznajomy: czemu?
ja: bo jestem lesbijka
nieznajomy: ja tez!!! ;-)
pozniej pan nieznajomy łaził za mna i cały czas zagadywał. prosił mnie o reke i smiał sie jak sie na niego wkurzałam ;-) jak wracalismy do domu usiadł za nami w autobusie razem z ciasteczkiem i z blondynkiem i cała droge nadawali. nawet pozyczył mi swoja bluze zebym sobie zakryła nogi(bo było mi zimno a miałam spodniczke;)
i jeszcze blondynek mnie cały czas zaczepiał;>
w autobusie:
blondynek: co zmeczona?
ja: co ty! ka nie jestem..ale patrz na moja kolezanke..jak ja krzysztof wymeczył!
blondynek mi na ucho: trzeba było powiedziec! to tez bym cie wymeczył!
no i gadaj z facetami...
a jak gadałam z ciasteczkiem to ja sie rozpływałam po prostu! eh ;-)