02 czerwca 2007, 10:22
na przysiedze było extra! ;D bandzior taki przejety i powazny szedł w szeregu ale jak usłyszał nasze krzyki odrazu pojawil sie banan na jego twarzy ;-) juz od samego rana wódka sie lała. ja zaczełam pić dopiero po przysiedze czyli ok 9:45 pierwszy drin poszedł w ruch. w drodze powrotnej z karolina, pawłem i chyba krzyskiem pilismy absolwenta z pepsi :) jechalismy z cała rodzinka bandziora na 3 samochody! ja przez okno samochodu wołałam do ludzi 'dzien dobry! któredy na wrocławia' i machałam do przejezdzajacych aut. pozniej rodzinka atrura urzadziła grilla. wtedy juz sobie nie załowalismy. złozylismy sie na kolejne butelki 'wody swieconej' i do samego wieczora opróznialismy butelki. o 19 przyjechałam do domu w stanie upojenia alkoholowego i połozyłam sie spac! ;-) karolina wracała wezykiem do domq i zygała(rano mi o tym napisała:) mnie tato bandziora nazwał jagoda, malina, brzoskwinia i POMIDORÓWKA! nie mogł zapamietac mojego imienia biedny. nasłuchałam sie jego opowiesci jak strzelał z mp5, m16 i bazuki. ta bazuka mnie szczegolnie rozwaliła;] paulina i bandzior znikneli na pare godzin a ja z grazyna i karola integrowałam sie z rodzinka Ł. :):):)
w takim stanie trudno sie utrzymac na szpilkach. ale gleby nie zaliczyłam;p