Najnowsze wpisy, strona 25


moj mąż i jaaa ;];];]
Autor: somatotropina
06 lipca 2005, 23:39

nowy akt w moim zyciu.

jest cudownie.

 wspaniale.

wakacje zapowiadają sie bardzo dobrze ;-)

stan nie do opisania. chyba nie zasne ;)

!zaczarował mnie!

[*lenny kravitz-calling all angels]

;]
Autor: somatotropina
01 lipca 2005, 13:04

01.07.1988.

joanna ewelina

 

* siedemnascie!

od płakania dostałam gorączki.
Autor: somatotropina
29 czerwca 2005, 10:38

wyjechał.

 

 ;((((((((((

 

 

zostawił mnie i moje problemy.

kocham go bardzo ;*

zawsze bede!

chce zeby był szczęśliwy.

kiedyś musiało to nastąpić.moje 17 lat z nim uważam za najcudowniejsze na świecie.

taka wiez! tylko pozazdroscic.

 

 * płacze! becze!rycze! i nie wiem kiedy się to skończy!

 

brak tematu.
Autor: somatotropina
27 czerwca 2005, 15:50

stwierdzam że wyjazd do wąsosza za jak najbardziej udany.

było boskooo!   ;]

uważam że jednak w górze pomimo tego że jest basen i hala oraz dużo barów jest nudno. tam jest bardzo ciekawie. złęcza. 2 rzeki. mosty kolejowe w których są dziury! amfiteatr całkiem całkiem. pola i ogólnie wszytsko jest inne.

 

pewnie po paru dniach znudziłoby mi się bo cały czas te same miejsca, ale sobota i niedziela...mmm...coś cudownego :)

i kaja paschalska była i spiewała piosenki te znane i te nie. 'tylko ty' 'przyjaciel od zaraz' 'chinka czikulinka' ...;]

jako kibice nie mogliśmy upuscic niedzielnego meczu. pomimo tego że niezle grzało w plecy.

w nocy balety. ponad 5 'ostatnich piosenek' zwiedzanie terenu ;] bujanie się tam i tam! poznawanie ludzi. ;D

 

wą-wą-wąsosz :)
Autor: somatotropina
23 czerwca 2005, 12:24

już jutro :-) koniec roq szkolnego. ciesze się. wy też pewnie. pójde do szkoły [na aule] zobaczyć przedstawienie. potem zabiore świadectwo i do domu. chyba, że gdzieś wyszkoczymy na piwko z klasą.

w sobote siłacze :) zamierzam wystartować w martwym ciągu. !lol! ;D później jade do wąsosza. na dni wąsosza ;-) bedzie kaja paschalska :):) już umówiłam się na pół litra. zabawa bedzię do późna, więc zdarze sie wybawić, wyskakać i zrealizować moje plany ;]

niedziela. leczenie kaca. o ile takowy bedzie. później mecz na stadionie wąsowskim [wąchockim według mojego kolegi] zabawa i takie tam wygłupy. i o 21 do domq!

 

*co czyje że bedzie świetnie :D [oczywiście jeżeli mój plan wypali] :) :* :)