06 lipca 2005, 23:39
nowy akt w moim zyciu.
jest cudownie.
wspaniale.
wakacje zapowiadają sie bardzo dobrze ;-)
stan nie do opisania. chyba nie zasne ;)
!zaczarował mnie!
[*lenny kravitz-calling all angels]
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
nowy akt w moim zyciu.
jest cudownie.
wspaniale.
wakacje zapowiadają sie bardzo dobrze ;-)
stan nie do opisania. chyba nie zasne ;)
!zaczarował mnie!
[*lenny kravitz-calling all angels]
01.07.1988.
joanna ewelina
* siedemnascie!
wyjechał.
;((((((((((
zostawił mnie i moje problemy.
kocham go bardzo ;*
zawsze bede!
chce zeby był szczęśliwy.
kiedyś musiało to nastąpić.moje 17 lat z nim uważam za najcudowniejsze na świecie.
taka wiez! tylko pozazdroscic.
* płacze! becze!rycze! i nie wiem kiedy się to skończy!
stwierdzam że wyjazd do wąsosza za jak najbardziej udany.
było boskooo! ;]
uważam że jednak w górze pomimo tego że jest basen i hala oraz dużo barów jest nudno. tam jest bardzo ciekawie. złęcza. 2 rzeki. mosty kolejowe w których są dziury! amfiteatr całkiem całkiem. pola i ogólnie wszytsko jest inne.
pewnie po paru dniach znudziłoby mi się bo cały czas te same miejsca, ale sobota i niedziela...mmm...coś cudownego :)
i kaja paschalska była i spiewała piosenki te znane i te nie. 'tylko ty' 'przyjaciel od zaraz' 'chinka czikulinka' ...;]
jako kibice nie mogliśmy upuscic niedzielnego meczu. pomimo tego że niezle grzało w plecy.
w nocy balety. ponad 5 'ostatnich piosenek' zwiedzanie terenu ;] bujanie się tam i tam! poznawanie ludzi. ;D
już jutro :-) koniec roq szkolnego. ciesze się. wy też pewnie. pójde do szkoły [na aule] zobaczyć przedstawienie. potem zabiore świadectwo i do domu. chyba, że gdzieś wyszkoczymy na piwko z klasą.
w sobote siłacze :) zamierzam wystartować w martwym ciągu. !lol! ;D później jade do wąsosza. na dni wąsosza ;-) bedzie kaja paschalska :):) już umówiłam się na pół litra. zabawa bedzię do późna, więc zdarze sie wybawić, wyskakać i zrealizować moje plany ;]
niedziela. leczenie kaca. o ile takowy bedzie. później mecz na stadionie wąsowskim [wąchockim według mojego kolegi] zabawa i takie tam wygłupy. i o 21 do domq!
*co czyje że bedzie świetnie :D [oczywiście jeżeli mój plan wypali] :) :* :)