Najnowsze wpisy, strona 36


ej zi0m! palmy ten shit :):):)
Autor: somatotropina
04 października 2004, 13:24

wczorajszy dzień zakończył się z bananem na twarzy.

około godziny 17:30 dzwoni domofon 'turudururu'. Aśka na dwór idzie. nie musi się uczyć. femu? heh jutro do Poznania na badania więc do sql nie idzie :) dobra no to idemy na amFi. po drodze spotkałyśmy [I&Kjójicek&Garyna] Roberta.

-no cześć ;D gdzie idziesz? [widząc reklamówke z piwem] aaaa:) melanż :D

-ano na amFi.

-my tesz :)

-to ide z wami.

-hm..oki. :)

na amFiq. kto chce piwo? ehehe...no oczywiście, że ja. one się wstydzą, że tak powiem :) nio i gadka szmatka o wszystkim. las->siQ po raz 1 :) już z Basiulką. las ->siQ po raz 2  także a Basią :)

'zagrajmy w zielone' ;D

hm.....:):):) 'okej!pewnie!czemu nie' ;D

chwila skupienia. zaglądanie tu i tam. rozbieżność wzroq. :) okej...teraz się wczÓjmy. jakieś 30 sek i BANAN na maxa! ;D

-dobra połachajmy jest wesoło :D :D :D serioooo!

 -piz..ehe zimno! no to idemy na głogowską ! 

-eeee....!!!! ja nie mogę banana zdjąc z twarzy.

-hahahahahahah' :D

-dobra spróbuje być powazna. chwila ciszy i wielkie' buahahaha' ;D

-jak ty pójdziesz do domu?

-tak o. [podstakiwanie :D] wejde i wyjde :D wezme kurteczke i tyle :P

-ah! okej:) tylko zeby nikt cie nie widział.

-spoko ;D :D :D

okej! w domu spokooo ;) było ciemno. kurteczka i w drogę obywatele. gdzie? amFi? jasneee :) już bez Roberta. on na OKW zamiatał. yhym...na amFiq bieganie po ciemq...wygłupianie się i wkręcanie. tym razem to ja wkręcałam, że w lesie coś sie czai. :> dobraaa SPOKO  :):):)

-wracamy?

-yhym. pi...zimno :P

-no oka, ale wiecie którędy :)

-obwodnica?

-yhym ;D

i po BANANIE :P :P :P

ĆĘQJE :D

 

 

fajek!
Autor: somatotropina
02 października 2004, 17:20

bohaterem dzisiejszej notki jest Maciek znany jako MacQ ;>

dlaczego on? sam chciał ;D

charakterystyczna rozmowa o szkole i nauce :)

 

 

^....MacQ...^ :D
z czego łach ?
ZawiaS
a taki humorek mam
^....MacQ...^ :D
aha
^....MacQ...^ :D
a mi alina & waldek truja dópe
ZawiaS
ze sie nie uczysz
^....MacQ...^ :D
nom przez ciebie
^....MacQ...^ :D
bo powiedzialas ze sie uczysz 23 h na dobe
ZawiaS
mówiła Twoja mama ze ja sie długo ucze
ZawiaS
haha nie powiedziałam ze 23 h na dobe
^....MacQ...^ :D
nie czepiaj sie szczegółów
ZawiaS
i dobrze moze to Cię zmotywuje do nauki
^....MacQ...^ :D
buhaha chyba mi to odbieze chec


[...]

^....MacQ...^ :D
ej moge ci zadac osobiste pytanie ?
ZawiaS
okej
ZawiaS
dawaj
^....MacQ...^ :D
jakie masz IQ ?
ZawiaS
nie wiem
ZawiaS
a co?
^....MacQ...^ :D
więc twoja wypowiedz nie obliguje mnie do kontynuacji konwersacji z tobą
ZawiaS
hehe:)))))))
ZawiaS
nie wiem nie pamietam
ZawiaS
chyba na minusie
^....MacQ...^ :D
to bys miala problemy z trafianiem w klawisze jezeli by ci spadło ponizej 50
ZawiaS
buahah
^....MacQ...^ :D
tak ze 20 potrzebne jest na obranie banana
ZawiaS
no ja własnie nie umiem obrac banana
ZawiaS
zawsze mnie mama wyrecza
^....MacQ...^ :D
boze jak ty mnie draznisz
ZawiaS
wrrr
ZawiaS
powarcz sobie trochu
^....MacQ...^ :D
pszeciesz ja cie kiedys zabije
ZawiaS
tak?
ZawiaS
a femu?
ZawiaS
podaj 5 powodów
^....MacQ...^ :D
1 doprowadzasz mnei do frustracji
^....MacQ...^ :D
2 gadasz gópoty
^....MacQ...^ :D
3 mówisz na mnie kochaś
ZawiaS
prostestuje co do 2! nie gadam gópot! wyrazam swoje zdanie na pewne tematy! a ze to Ci sie nie podoba to jusz nie moja wina
ZawiaS
ha nie ma 5 nie zabijasz mnie
^....MacQ...^ :D
4 alina kolo mnie stoi znowó
^....MacQ...^ :D
to przez ciebie
^....MacQ...^ :D
i 5 powud to jestes fajkiem
ZawiaS
wcale sze nie
^....MacQ...^ :D
zaraz popelnie harakiri
ZawiaS
jest! nareszcie
^....MacQ...^ :D
teraz cicho zaczynam sie uczyc
^....MacQ...^ :D
jak skoncze to ci powiem
ZawiaS
ok

Nauka MacQ trwała około 15-20 min :) fajek i tyle :P

nie mów mi co bedzie dalej! wiesz? :>
Autor: somatotropina
28 września 2004, 19:17

zła! [ten czas - wrrr...] jej imię to" 'ciocia'!

wykończona. naUka? heh ; tylko do 3 nad ranem ;

myśli o nim? nich? eh. ;

głowa mnie boli ; juz 2 dzien!

wielkie 'ALE':

FilipQ dostał 3 jedynki jednego dnia ;D 'banan'...psss :))))

rozmowa z Bratem mnie motywuje :))))))))

 

 

 

Krzywdzę się więc jestem.
Autor: somatotropina
25 września 2004, 16:44

'Tną się, gryzą swoje ciało, przypalają się papierosami, wyrywają sobie włosy. Nie potrafią inaczej, bo ich ból psychiczny jest nie do wytrzymania'

siedziałam w domu i płakałam przez niego. chciałam odejść, ale na ten drugi świat. trzymałam w ręku nożyczki. ręce trząsły mi się. jeden ruch. bolało. siostra wpadła do pokoju. nie widziała nic naszczęscie. uciekłam do łazienki. cholernie bolało. łzy stanęły mi w oczach. nie płakałam dlatego, ze boli ale dlatego, że to przez niego! nie mówiłam nic do końca dnia. chociaz udawałam ze nic się nie stalo. w nocy ból narastał. serce bolało i ręka. znów płakałam. w końcu siostra dowiedziała się co zrobiłam. zdenerwowała się. przez następne dni  pilnowała mnie. mówiła:'jak sobie coś jeszcze zrobisz to rodzice i 'on' się dowiedzą' ;  teraz minął rok. żałuję. 'Boże jaka ja byłam głupia'

tekst zapisany przeze mnie. bohater? nieważne.

prawdziwe

':/'

 

barwy lata odmalowane teraźniejszością....
Autor: somatotropina
21 września 2004, 14:33

stwierdzam.

to co kiedyś uważałam za złe jest dobre.

nie żałuje  ;D 

sweet ;*