Najnowsze wpisy, strona 44


Każdy ma chwile słabości!
Autor: somatotropina
04 marca 2004, 12:48

Zaczynam się zastanawiać jak to będzie za kilka miesięcy....pożegnanie z klasą (fajną zresztą :)...ze szkołą....ze znajomymi...z nauczycielami...=/ Niby blisko ( bo naprzeciwko gimnazjum..czyli LO), ale zarazem tak daleko =/ Nie będzie łatwo...takie rozstanie ...okrUtne =/ Po tylu latach z klasa nagle mamy iść każdy w sFoją strone. No wiadomo będziemy się widywać i w szkole i poza nią....ale juz w innych klasach...!!! Może niektórzy bedą nadal chodzili do tej samej klasy...ale to nieliczni =/ To już nie będzie to samo =/ =/ =/ Większośc moich znajomych mówi, że klasa w której jesteśmy w liceum albo w jakiejś innej szkole ponad gimnazjalnej...jest najlepsza!!! ....Wtedy zaczyna się życie....--> to był cytat ;] Jakoś nie chce mi się wierzyć w to....ale dobra zobaczymy co będzie =P Prawdopodobnie [znaczy się zamierzam] będe w klasie ekologicznej  lub bilogioczne [jeśli się do tych nie dostane to czeka mnie sportowa]!!! Ciekawa jestem co za loodzie będą uczeszczać ze mna na lekcje :D Większość będe juz znała z widzenia...a moze i nawe troche lepiej...i cześć będzie mi obca. Mam nadzije, że trafie na jakąś normalna...mająca duże ambicje klase ;D No ale co do rozstania to nie chce tego momentu =/=/=/ Jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego!!! Kiedy myśle o tym to bierze mnie na płacz =( Takie cudnowne 9 lat....tyle płaczu, tyle kłótni, tyle chwil spędzonych razem...oH boshe...czy to musi tak być?!?! Wiem, ze musze jak najlepiej wykorzystać te ostatnie chwile z moją klasą!!! Najbardziej nie chce się rozstawać z Marta, Kasią i Czika =/ To co my we czwórke przeżyłyśmy...to normalnie można pare książek o tym napisać!

Chciałabym tu podziękować:

 Marcie, Kasi, Czice...za te lata przyjaźni =* =* =* =D

Gosiaczkowi, Justynie i Adze....za te Wasze jazdy...;];];] za te dobre chwile z Wami spędzone i złe =* :D

Michalinie...za jej wredność!! [ co do niektórych osób] ...za odpisywanie zadań domowych...=* ;D

Patrycji R....indywidualność...za zadania domowe ;D

Oli...za jej szalone pomysły i talent =* ;D

Gosi i Ani.... za kółka, występy....za jazdy po alkoholu i nie tylko =* ;D

Patrycji, Ewie i Malwinie...za to, że wydawały mi się ciche...ale potrafią mieć odloty :D

Blance...za te kłótnie z nią...za jej głos :D

Michałowi ....za jego pomysły....za to, że lubi mi zjadać śniadanie ;D

Mateuszom...3 chUpaki...3 różne osoby...ale wspaniałe ;D

Michałowi M. ....za jego zamiłowanie do wydr :D

Robertowi...za jego czołgi...i gUpie odzywki...bijatyki ze mną :D

Tomkowi...za Szpaka...za nieagresje...;D

Piotrkowi...za to, że był z nami tyle lat...i go już nie ma =/ :D

Krzysiowi...za jego tańce na dyskotekach...za inne podejście do życia :D

Dawidowi...za jego zachowanie...czasami masakryczne..zmienił klase ale jest w naszej pamięci ;D

Pawłowi...za jego zboczenie ;D

.....Ja Umieram!.....Taka eUForia =D
Autor: somatotropina
29 lutego 2004, 15:41

OZNAKI:

- rozszerzone źrenice,       ....oczka jak szparki....

- suchość w ustach,       ....jakieś picie...z puszki....

- słodka woń oddechu,    ....ale Ty śmierdzisz....

 - lęk,      ...ale się bałam...

 - zwiększony apetyt,     ...głodna....

 - panika,         ....jedziemy na hale!!!....

 - kaszel,           ...ekhm...ekhm...

 - euforia,                ....ja śnie...

- zaburzone postrzeganie rzeczywistości, ....widze w tfójwymiarze....

 - potliwość,

 - chichot,      ...hehehe.....

- urojenia o przykrej treści   ....ja wykituje dziś...

OBJAWY:

- podwyższone ciśnienie krwi,     ...moje ciało jest jak kisiel...

 - podwyższona temperatura ciała,  ...ja płone....

- przyspieszona czynność serca,  ...zobacz jak mi serce wali...

 - nudności,

- drżenie,      ...ale Ty drżysz....

 - ślinotok

:((((((
Autor: somatotropina
25 lutego 2004, 15:49

Nio i stało się!!! Zgubiłam pewną rzecz cenną dla mnie :((( No nie moge z siebie....;/ Wczoraj chyba cały dom przeszukałam...na darno..bo nie znalazłam tego :( Prawdopodobnie to stalo się na lekcji wŁeFu na siłowni....=/ Płacz nic nie pomógł...nie odnalazł się...;( Zdesperowana nie wiedziałam co zrobic....jak ja to powiem?!?! Będzie cieżko.... ;/ BuUuUuUuU!!! QFa....agresja ;( Gdy płakałam...brat mój się domyślił o co kaman....powiedział mi: byłbym szczęśliwy...gdyby moja dziewczyna przejmowała się takim czymś....do tego jeszcze płakała. To było bardzo miłe...ale i tak to nic nie zmieni...bede musiała powiedzieć =/ W nerwach krzyknełam:"jak ktoś to znajdzie niech sie mu to wbije w oko...niech cierpi"...sama nie wiem co mnie napadło..ale troszke to okrutne...=/ Padł też pomysł kupienia identycznego....ale nie wolno kłamać...no trudno najwyżej dostanie mi się ;/ Chlip =(

.....sie zyje....=D
Autor: somatotropina
16 lutego 2004, 16:19

Niejaki czwartek...co się działo w czwartek....ano pamietam :/ W czwartek rano tak około 9:00 poszłam sobie na hale... cwiczyłam sobie...i tanczyłam ;];];] Gdy meny, które czekały na komisje wylookali ze ja tam tancze sobie to przyszli jako widownia :)  No ale dobra co się bede wieśniakami przejmowała :) :) :) Ogladałam też jak chłopaki graja w noge...W okolicach godziny 10:00 na hale wpadł mój brat and Rafał :*! Mieli trening...siata faka :) No ale na tej siatce Rafał :* bube sobie zrobił...:( :( :( Nio i teraz ma noge w gipsie :( :( :(  Biedne moje Kochanie :* :* :* =/  To niesprawiedliwe =( No ale w owy czwartek odbywały się mecze piłki halowej no oczywiście na hali :) Nio i jak mogło mnie tam zabraknąć....oczywiście poszłam...:) Spotkałam tam OBIego....a póni przyszedł Tomas ;];];] Oczywiście nabijali się ze wszytskiego i marudzili ;] Mecze były ciekawe....chłopaki dają rade! ! !

Piątek....co ja robiłam w piątek?? Hęę?? skleroza nie boli....a teraz wiem :> Byłam z mama na mieście popołudniu....nio i bardzo się zdziwiłam...zatkało mnie kompletnie....ide lookam w boka, a tam Rafał :* z Tata w samochodzie...obok niego kule leza...noga w gipsie :( Jeszcze nie wiedziałam o tym ze ma noge w gipsie wiec dlatego sie zdziwiłam :P

 F piątkowy wieczór wybrałam się z OBIm na turniej halowy w piłkę nożna...:) :) :) Tam żeśmy siedzieli sobie i ogladali "beznadziejne mecz"....NioOoO ale póni sie fajnie zrobiło :) HeHeHe ;] Zalezy dla kogo...=P Mariusz z Michałem zadawali mi pytania o idealnej pupie meżczyzny...o idealnej klacie...o idealnych nogach...;] Czułam sie z deczka skrępowana ;/ :) Im się oczywiście to podobało :P :P :P Wariaty :) No i oczywiście przeprowadziliśmy sonde...pytanie brzmiało: Na co sie looka dziewczyna jeśli widzi mena....!!! Większośc...około...yyyy...dużo procent dziewczyn odpowiedziało : NA PUPCIE ;];];] NoOoO a jak pupa to podstawa :) Byli tym zdziwieni (Mariusz & Michał)...ale podobało sie im to ;];];] Nio i na podsumowanie dostałam pytanie: Podoba Ci się mój tyłek?? Oceń od 1 do 5! .......no comment! Aż mnie zatkało...kompletnie nie wiedziałam co powiedzieć....no ale oczywiście przytargałam z tego pytania ;] Później na ircu odbyła się rozowa na temat tyłków ale to pomine :)

Sobota...WALENTYNKI ! ! !  Tak około godziny 12:00 poszłam do Rafałka :*...zanieść mu kasete i zdjęcia z studnióffki ;) Miałam tylko oddac to co przynioslam i iść, no ale oczywiscie Rafała rodzice usadzili mnie i już :) Nio i dostałam na walentynki od mojego męża...wiersz, który byl oprawiony w antyrame....Nigdy w zyciu nie dostałam od nikogo wiersza....to takie śliczne :* :* :*...no mój mąż ma talent co do wierszy :) :) :) Zadowolona jak nigdy =D  No ale miałam mialo czasu....więć musiałam iść ;( Byłam na meczu z OBIm na hali ale na tej drugiej...grali w siatke ;/ Niezbyt ciekawe mecze....posiedzieliśmy tam troszku i do domu trza było iśc...bo ja musiałam do Rafała gonić :) Przyszłam do domq, zjadłam obiad, zapakowałam prezenty razem z mama i heja na OKaWu ;];];] Posiedziałam sobie pare godzin u Rafała :) :) :) Oglądaliśmy film and oglądalismy bajki...:) Podpisałam mi sie na gipsie! Oł jeaa!!! Jako pierwsza :D No ale nadeszła godzina 22:00 i musiałam iść do domu...a szkoda =/

Niedziela!!! Co ja mogłam robić w niedziele :) He nie poszłam do kościoła, bo zaspałam :) Leżałam sobie w lóżq rodziców do 12 i ogladałam film :) No ale trzebabyło się ubrać =/  Usiadłam do kompa...i zaczęłam robić lekcje...głównie z histy :/ No ale OBI znalazł mi lepsze zajęcie...poszłam z nim na hale oglądać mecze w kosza i ogladac jak czirliderki tańcza niesamowite ukłądy =D Byliśmy tak około 14:00 i siedzieliśmy do około 18:00 ;] No Tomasa tam nie zabrakło :) Oczywiście moi koledzy byli zdegustowani tancerkami...cytuje: ropy...cytuje: gruba są...=D Pozatym nie umiały tańczyć ;] Tomas powiedział, ze zatańczyłabym lepiej od nich :P :P :P Nie chwalac się :) No oni oglądali jak "9" porusza się po sali....siatkarka :) Po meczach...dom :) I lekcje ;/ ;/ ;/ Jak ja nie loobie szkoły =(

Popatrz śmierci w oczy... =/
Autor: somatotropina
11 lutego 2004, 22:37

Dlaczego nie potrafie zrozumiec tego?
Inna płeć...
Inny wiek...
Inna osobowość....
Takie to banalne....takie oczywiste, ale ból przeważa....
Jedynie humor...
To jest podstawa...
To jest to co uwielbiam...
Jedynie uśmiech pomaga przetrwać mi w tym świecie...
Jest dla mnie zbawieniem...
Tabletki już nie pomagają...
Trzeba zdać się na łaske Boga i innych...
Czy to zależy odemnie??
Zagubiłam się...
-------------------------