Najnowsze wpisy, strona 40


ZawieSzona szesnastka ;]


Autor: somatotropina
01 lipca 2004, 13:12

1 lipca...1988 r...godzina 4:15... przyszłam na świat.

Dziś już minęło 16 lat odkąd chodze po tym świecie. Czasami tak okrutnym i ciężkim. Jeśli urodziłam się to musze mieć jakieś zadanie do wypełnienia. Moze nie dziś...moze nie jutro...ale za pare lat. Kto wie? Moje życie jest dość ciekawe. Chociaż nie tak jak innych. Dotychczas dużo osiągnęłam. Jak dla mnie. Zamierzam osiągnąć owiele więcej. W ciągu ostatniego roq nauczyłam się bardzo wiele dzieki pewnej osobie, której za to bardzo dziękuje =* ;] Tak ogolnie to narazie jest czadowo. Dostałam się do LO -=> profil przyrodniczy. Tak jak chcialam. Klasa? Mało znana. Dużo dziewczyn. Będzie bardzo ciężko przystosować się, bo nadal wciąż mysle o klasie III d ;] Mam nadzieje ze te 3 lata w liceum spędze wspaniale. Zaczynamy nowy etap zycia koleżanki i koledzy. Bedzie fajnie :) A jak nie...to się przepisze...albo i nie :) Dam rade :D W sumie to nie wiem co mnie czeka. Zycie jest takie tajemnicze. Nigdy nie wiadomo co się stanie jutro ;] Nie zamierzam bynajmniej się poddawać. Już zapóźno ;P Każda chwila w życiu...?? Nie żałuje...chociaz ;/ :P Nie warto wracać do przeszłości. No chyba ze się oglada zdjecia albo kasety np. z balu :D :D :D Kierujmy się umysłem :D Spontan...oł jeaaa ;] Coś dla mnie. Jak najbardziej. No dobra obiecuje, że bede sie starała ze wszytskich sił. A jeśli bedzie mi cięzko w trudnych chwilach to prosiłabym o pomoc ;] Mam nadzieje, że bede miala się do kogo zwrócic :P

No dobra,bo ta notka przestała byc o czymś :)

 

Każdy ma chwile!
..................Każdy z nas ma te chwile Gdy się do ciebie modli Boże Razem z przyjaciółmi, pomóż W odwadze przed następnym krokiem pomóż I daj schronienie jak w rodzinnym domu I cicho cię proszę chroń przed ścieżką ciemną Nawet najtwardsi mają chwile, kiedy potrzebują klęknąć Często mam takie chwile jak w najgorszym horrorze Myślę Boże, czy jeszcze coś gorszego stać się może Może ty mi pomożesz, gdy świat mój nagle legnie w gruzach Powiedz, czy mi się uda znaleźć spokój w życia trudach? Wiem, to kolejna próba, których dużo było w sumie Chociaż wiem, co robić, jednej rzeczy nie rozumiem Czemu w ludzi tłumie jest tyle krzywdy? Czemu tego tyle? Przecież życie to miał być przywilej, a tutaj takie chwile: Znowu czujesz ostrze na gardle I wyraźna przyszłość widziana w krzywym zwierciadle Jak statek ma porwane żagle stoi w miejscu Ja tak samo Ale wiem ze mogę wygrać partię z góry przegraną Bo gdy obudzę się rano Będę miał siłę by walczyć By ruszyć z miejsca Na pewno to mi wystarczy.............

noc jakiej jeszcze nie było :)


Autor: somatotropina
27 czerwca 2004, 13:46

sobota? hę....;D razem z koleżankami [MaFFka, Czika, Justyna, Anka, Goha, Karolina i Ala] wybrałyśmy się na dyske do sFinksa ;] musiałyśmy uczcić wakacje...powitać je czadowo. na początku były wątpliwości do tego czy jedziemy czy nie. nie było wszytsko pewne na 100%. później miałyśmy obawy co do autobusu i kolejki pod sFinksem. ale nie autobus przyjechał,kolejki nie bylo ;] weszłyśmy na sale....i oniemiałam...;] było wspaniale...mało powiedziane...było zajebiście ;]

wątki z imprezy? :)

początek imprezy...wielki tłum napierał na nas i nie miałyśmy jak zabardzo tańczyć....oczywiście Czika znalazła sobie miejsce na barierkach koła ;] nadejście "smoków" ekhem! ekhem! napaleńcy się zbierają. uniki :D Marta ;D dobrze, że miałyśmy gdzie siedzieć ..boks.. dzięki Tobie. Czika i soopermen. taki słit :) rozkręca się impreza. wędrówki po sFinksie i szukanie pewnych osób. łach w toalecie damskiej ;] to co widzialam było masakryczne :):):) oglądanie "pozycji" które miałay miejsce w boksach na górze. motyw ciąży :) nie no przegiełam :D tańce połamańce na "miejscówce" i okrażenie niewinnych dziewczynek przez napaleńców. no dobra bawiłyśmy się na całego. oł jeaaaaa!!! szukanie igły w stogu siana? Marta zginęła. myśli okropne przeszlu mi przez głowę. lęk i wqurwienie :> odnalezienie MaFFki w świątyni sFinksa ;D ucieczka przed Bartkiem :):):) [chyba ;D] gdzieś w tym czasie Czika przeprowadziła akcję "BURZA":D jakby to ująć..?? hm...?"loobię widzieć wszystko z góry" :D łach :):):) gdzieś koło sFinksa przegięcie imprezy :) [co nie Marta? :)] ja...samochód...i chyba apap :) buahaha :D:D:D szukanie się nawzajem. uwagaaa!!! Odjeżdzamy :D w autobusie przezywanie wszystkiego i łach :D opowiastki o ciepłym jedzeniu :) w wielkim zmęczeniu wracanie do domu ;] dom? mama wstała...jednak spała :) =* :) nie mogłam zmrużyć oka to wczesnych godzin porannych

chciałabym podziękować: MaFFce, Czice, Justynie, Ance, Gośce, Karolinie, Alce, nowym znajomym :) za wspaniałom noc spędzoną razem wśród rodziny tekno ;]

Pełen Spontan :D


Autor: somatotropina
20 czerwca 2004, 15:39

Piątek około 14:00 niespodziewana wizyta przyjaciół moich rodziców. Spontan? Oczywiście, że był. Nieplanowany wyjazd do Leszna do państwa S. :) Mi się odrazu to widziała gdyż....dyska RELAX mnie czekała :D

Co się działo? :D :

dropsiki do dropsiarni czyli cała rodzina techno do relaxu,
poznanie nowych ludzi [tempe dzidy?]
sooooper muza,
jazdaaaaaa!
poznanie tereny dyskoteki :D
motyw wysokiego bruneta - dropsika :)
walkaaa...tak jakby o teren :):):)
białogłowa lasuuuniaaa i rozpychanie łokciami ;D przegrała :)
2 sale....2 różne rodzaje muzy!
tańczenie do upadłego [dosłownie] :D
picie? only jeden łyk :) wody :D
dom? niestety z buta...:) 40 min piechotą :)
no i długie spanie ;D

BYŁO ZAJEBIŚCIE :D

sto pyt ;]


Autor: somatotropina
17 czerwca 2004, 10:37

wczorajszy bal uwazam za........ szkoda gadac ;] Gdyby nie łach z moimi kochymi z klasy to chyba bym tam siedziała i ryczała. no wiec straciłam troszq glos przez to darcie sie. nauczyciele sie troche ponapiijali. niektórzy nawet spiewali. polonez taki sobie. pomylilo mi sie pare razy i wogole sfasta z rozami ;D no ale ominmy to.

Konwersejszyn 1:D

<x>  widziałaś może gdzieś moje tamburyno? [ powiedziane z powagą]

<y> aaaaa......sikam !!!!

Konwersejszyn 2 :D

<y> Nie moge sciągnąc majtek,a chce mi sie siq. Pomozesz mi w wc.

<x> hahahahahahaha :D

Konwersrejszyn 3 :D

<y> Jak chcesz to chodz w uliczke i Ci najebie.

<x> ok. chodz.

Konwersejszyn 4 :D

<x>and <y> and <z>: w sline! w sline!   [patrząc na tańcząca pare]

<x> oni się bedą dziś bzykać.

<x> and <y> and <z> buahahahah :D

Konwerszejszyn 5 :D

<y> uważaj to paparacci [pokazując na światła mrugające]

<x> buhahahah :D

Konwersejszyn 6 :D

<y> do <Ź> tańcz kurwo :)

Konwersejszyn 7 :D

<x> jedzie pociąg!

<y> i tak bez nas nie odjedzie.

Odgłosy wydobywające się z tłumu:

Sto Pyt! .....Jazdeczka!Jazdeczka!......Zatrzymajcie ten pociąg!......Fakju!......Jazzzdaaaa!......Dżiokonda....:D:D:D

wypnij się na futro.


Autor: somatotropina
10 czerwca 2004, 17:17

Obecnie futro jest tylko i wyłącznie produktem luksusowym. Argumentem jakoby było ono jednym materałem skutecznie chroniącym przed zimnem jest nonsensem, co zresztą udowadniają np. polarnicy używając wyłącznie okryć z tworzyw sztucznych. Nie da się zatem usprawiedliwić procederu odbierania zwierzętom życia i wolności tylko po to, by zaspokoić ludzkie pożądanie.

 Wielu ludzi noszących futra usprawiedliwia się,żę ich futra zostały zrobione ze zwierząt zabitych na fermach, a nie ze złapanych we wnyki i umierających przez wiele dni w cierpieniach. Powszechnie sądzi się, że hodowla na fermach jest humanitarna. W rzeczywistości nie ma nic humanitarnego w pozbawianiu zwierząt ich naturalych warunków życia. Hodowanie zwierząt na farmach jest po prostu zinstytucjonowanych sposobem torurowania!!!!

Co jest więc złego w hodowaniu zwierząt na fermach? Warto wiedziec jakie gatunki zwierząt są hodowane i mordowane na fermach. Są to : norki ( około 26 milionów rocznie), lisy (4,5 miliona rocznie), szynszyle ( 250 tysięcy rocznie), sobole ( 150 tysięcy rocznie), tchórze (100 tysięcy rocznie), szopy ( 100 tysięcy) oraz rysie i nutrie.

 Chodowcy szynszyli dumnie przyznają że wiekszość szynszyli zabijana jest przez łamanie karku lub rażenie prądem. Wielu chodowców przypina metalowe klamry do uszu i do genitalii szynszyli by wykonać egzekucje.Ponieważ szynszyle są małe potrzeba aż 100 osobników poto by uszyć jedno futro.

 Przemysł futrzarski uważa że jest to "humanitarne" . Pomimo prób umniejszania przez przedstawicieli przemysłu futrzarskiego cierpienia zadawanego zwierzętom. Strasznej prawdy nie da się ukryć.

Chcę abyście mieli możliwość poznania prawdy o przemyśle futrzarskim i dokonania własnego, świadomego wyboru!!!

Może parę fotek?

 





Nadal kcesz nosić futra?