Najnowsze wpisy, strona 28


porozmawiajmy o zwierzątkach :D
Autor: somatotropina
03 maja 2005, 09:32

w rolach głownych: jaaaaaa ;D kol. bacha :) i Panie Darku ;]

jaaaa: masz jakieś zwierzątka w domu?
pan Darek: yyyyy! hipopotama w oczku za domem.
bacha: !lol! ;D
jaaaa: lol! a duze masz te oczko?
pan Darek: no głebokie.
bacha: obstawa.
pan Darek : ?? :D nie??;D
jaaaa: a on sie tam miesci? ten hipopotam?:>
pan Darek : nooo tylko ze on jest od wczoraj wieczorem w boszkowie. tam lata...yyy pływa :)
jaaaa: on ma skrzydła?
pan Darek: mówie ze pływa :P
jaaaa: to jak sie nim opiekujesz. on jest w boszkowie:>
pan Darek: noooo..ludzie go karmią.
jaaaa: yhym :D lol! ;]
bacha : daj sie napic to ....;]
[rozmowa pomiedzy kol. bachą a panem Darkiem-nie słyszałam tego ;D]
jaaaa: a ja sie nazywa ten twój hipcio?:>
pan Darek: prezes. tak jak ja :)
bacha : ja juz nie moge. mój brzuch!
jaaa: ałaaaaa! !lol!
pan Darek: i mam jeszcze w oczku 5 rybek [pokazując palcami 4]
jaaa: tak? ;) fajnie :D
pan Darek: no! 4 czerwone [pokazujac 3 palcami] i jedna taka w mule była.
bacha: ??
jaaa: ???

pÓni dowiedziałyśmy sie jeszcze o paru innych zwierzątkach [kangur, struś]

jak dla mnie...było tak: ;D

budowa i wybrane funkcje.
Autor: somatotropina
23 kwietnia 2005, 15:31

*

wiem, wiem. nie musisz mi mówić, ze zaczynam tracic kontakt ze swiatem zewnetrznym. wiem o tym doskonale. nie musisz mnie pouczac. posłuchaj mnie. a raczej przeczytaj to co próbuje napisać. oczywiscie mozesz tego nie zrozumiec. hm? a czy ja to rozumiem. no to teraz w skrócie przedstawie sytuacje. nie chce mi się.tak naprade mi się nie chce. na serio. nie kłamie. ok! przyznaje, ze za oknem swieci słonce. listki na krzakach i drzewach rosną i z dnia na dzien coraz bardziej są zielone. przecież widze. jejq! wiem, ze słonce swieci. ze przygrzewa czasami ostro. no oczywiscie..czadowo jak swieci nam w oczy i nic nie widzimy dookoła a jak wejdziemy do ciemnego pomieszczenia to czujemy się jak krety.no co ty nie powiesz :P znudziło mi się wychodzenie na zewnątrz. wole posiedzieć w domu. jak wiesz moim ulubionym zajęciem jest spanie :) no byłam. próbowałam.nic z tego nie wychodzi. wyjde na 1-2 godzinki. wróce do domu i jestem tym zmęczona. ile można kawy pić? pozatym teraz mnie nerki bolą. zastanawiałąm się czy pójde do szpitala. no do lekarza pójde dopiero za tydzien, bo teraz nie mogą mi zrobić badan. przy kazdym zgięciu, wygięciu czuje jak rwie mnie  w tyłku. to korzonki ciągna w dół. oj wiem! dbam o siebie. nawet nosze rajtuzy! zauwaz ze jest ciepło na dworze a ja w rajtuzach smigam. nerki to nie zabawa. od tego mozna umrzec. ostatnio sie dowiedziałam ze te nerki to po rodzinie od strony mamy. aaa przy komputerze siedze jak już naprawde musze. to znaczy ostatnio pisałam prace z po. gg właczam dla brata. to takie skomplikowane. a wiesz ze chce miec kota :) bedzie sie nazywał lucyfer. ładnie? a jak nie kota to psa. a jak nie psa to chomika po raz kolejny. mama narazie sie nie zgadza na psa i kota. mówi cały czas: qp sobie chomika. no dobra chomiczki sa czadowe. ale do kota i psa mozna sie przytulic i wygłaskac ;D dobra bo zbiłes mnie z tropu. nie po lekcjach juz nie wychodze. spie. no i w srode na siatke. chociaz teraz coraz mniej chodze na siatke. ostatnio mnie nerki mocno bolały wiec wróciłam sie do domu. i tak bym nie mogła grac. przesłuchałam.no tak srednio na jeza. ale 10 kawałek musze przynzac zrobiła na mnie wrazenie. o jaaaa!! TAK! tort mu upiekłam ;] heh :P mi smakował. smietankowy i wiórki i mandarynki...;] kiedyś też! no odpiszesz napewno. napisz mi sms jak bedzie o.k.? ciesze sie, ze napisałam;] naprawde to nie spodziewałam sie. jestem zadowolona.

 

*

nie ma juz nic. jesteśmy wolni. mozemy isc!...
Autor: somatotropina
14 kwietnia 2005, 19:05

Kończe działalność bloga.

Nie mam czasu.

Nie mam ochoty.

Nie!

Może tu wróce ;D

*jakby co...dam Wam znać :)

 

życie lenia ;D
Autor: somatotropina
01 kwietnia 2005, 14:02

piątek. 1 dzień kwietnia. słońce świeci. jest ciepło na dworze. cuudnie. juz niedługo bedziemy biegać na krótki rekaw. jeszcze tylko przeleci kwiecien, maj....czerwiec luzik i wakacje. no dobra! zostawiam wakacje w spokoju. chciałam tylko napisać o tym jak bardzo mój organizm jest przemęczony i jak bardzo kocham spać. tak! własnie...kocham spać. czy coś w tym dziwnego? no nieee. przecież spanie daje tyle szczęscia i satysfakcji. tyle, że to wyglada tak:

poniedziałek 08:00-17:00 szkoła. 17:30-21:00 spie. 21:30-00:00 nauka. 00:00-7:00 spieee ;]

wtorek: 08:00-13:00 szkoła 14:00-19:00 spiee 20:00-23:00 nauka 00:00-07:00 spieee ;]

środa: 08:00-16:00 szkoła 17:00-21:00 spiee czasami  18-19 sks 22:00-00:00 nauka. 00:30-07:00 spieee ;]

czwartek: 08:00-15:00 szkoła 16:00-18:00 spie ;] 19:00-20:00 tv 20:30-21:30 nauka 23:00-07:00 spiee ;]

piątek: 08:00-13:00 szkoła 14:00-17:00 spie ;] 18:00-23:00 odpoczywam przed tv ;] 00:00-10:00 spie :]

sobota: rano wstaje nie wiem o której. sprzatam w kuchni. kłade sie na fotelu i ogladam tv. pózniej jem obiad i ide spac. wieczorem wstaje ide na 1 h na dwór przewietrzyc sie i do domu spac. acha w sobote tez chodze na hale popatrzec na mecze. ale to nie zawsze. i spac oczywiscie chodze.

niedziela: rano wstaje i ogladam tv. potem jem obiad i zaczynam yyy próbuje sie uczyć na poniedziałek, bo w poniadziałek mam duzo lekcji. pózniej znowu odpoczynek i ide spac ;D wstaje w poniedziałek o 07:00 ;D

czy ja jestem leniuchem? czy ja za duzo śpie? :>

nie mam czasu...
Autor: somatotropina
14 marca 2005, 19:35

to jest takie dziwne.  napewno dziwne. hm..?:>

[t] askaaa...to!...tamto!

[a] hm..? nie!

[t] czemu?

[a] jestem zajeta!

[t] a pózniej?

[a] nie wiem.

...po 68 min....

[t] skonczyłas!

[a] nie?!? nie widać?

[t] pf...

[a] {w myśli: spie...}

i odchodzi na fochu...

a czy kiedykolwiek pomyślałeś czego ja chce?

czasami az chce mi sie zygac!

nie ma czasu dla mnie.

nigdy nie miałes!

to ja nie bede miała czasu dla ciebie!

a wiesz co mnie to....? teraz mozesz sie gniewac wiecznosc. ja mam to głeboko w dupie. dzieki tobie...no moze nie dzieki tobie tylko przez ciebie zrozumiałam na czym polega to co łaczy nas wszystkich. a czy kiedykolwiek łaczyło cos nas wszystkich? 

 

{*zeby nie było nie jasnosci. ta rozmowa była przeprowadzona z osoba która jest dla was obca . no moze z widzenia znacie. blizej nie!}